Aston Villa leżała na linach. Wtedy błysnął Matty Cash [WIDEO]
Aston Villa ograła Feyenoord Rotterdam 2:0 i zanotowała swój drugi triumf w tym sezonie Ligi Europy. Z dobrej strony zaprezentował się Matty Cash. Polak miał swój udział przy pierwszym trafieniu.
W ubiegłym tygodniu Aston Villa pokonała Bolonię 1:0 na inaugurację przygody w Lidze Europy. Tym razem zadanie przed nią stojące było równie trudne, wszak grała w Rotterdamie z Feyenoordem.
Do przerwy stroną zdecydowanie lepszą byli Holendrzy. Na przestrzeni 45 minut oddali aż 13 strzałów na bramkę. Żaden z nich nie wpadł jednak do siatki. Kapitalny mecz w bramce Aston Villi rozgrywał Marco Bizot. Holender zatrzymywał Ayase Uedę oraz Anisa Hadjego Moussę.
Tuż przed końcem pierwszej połowy golkiper angielskiego klubu wybronił również uderzenia Iana Maatsena i Luciano Valente. Znakomita postawa 34-latka sprawiła, że do przerwy był remis 0:0.
Odrobina oddechu podziałała na Aston Villę w najlepszy możliwy sposób. Po rozpoczęciu drugiej części meczu była nie do poznania. Najpierw w słupek trafił Evann Guessand. Obok bramki strzelał zaś Morgan Rogers.
Seria niewykorzystanych sytuacji po stronie Feyenoordu zemściła się na nim w 61. minucie. Po precyzyjnym uderzeniu sprzed pola karnego prowadzenie Aston Villi dał Emiliano Buendia. udział przy tym golu miał Matty Cash, który chwilę wcześniej przyczynił się do przechwytu i posłał bardzo przytomne podanie w pole karne.
Wszelkich formalności w 79. minucie dopełnił John McGinn. Kapitan Aston Villi przypieczętował triumf gości (2:0) po szybkiej kontrze.