"Sylwia Grzeszczak teraz jest na topie". Probierz naprawdę powiedział to przed meczem

Polska będzie musiała radzić sobie bez Piotra Zielińskiego. Pomocnik Interu nie zagra z Finlandią z powodu kontuzji łydki.

W środku pola wystąpią Bartosz Slisz, Jakub Moder i Sebastian Szymański. Gracz Fenerbahce ma docelowo zastąpić Zielińskiego.

- Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze z Piotrkiem. Robił wszystko, żeby zagrać, ale jak widać coś go jeszcze pobolewa i nie ma sensu ryzykować. Dlatego na pewno nie zaryzykujemy i nie ma Piotrka nawet w kadrze meczowej. Wiedzieliśmy, że taka sytuacja może się wydarzyć. Ważne, że wrócił Sebek Szymański, który też ma uraz i mam nadzieję, że godnie go dzisiaj zastąpi, że cała drużyna pokaże dobrą piłkę, że będziemy realizowali nasze założenia - wymieniał Probierz na antenie TVP Sport.

Drugi mecz w kadrze rozegra Mateusz Skrzypczak. W piątkowym sparingu z Mołdawią stoper Jagiellonii Białystok zaliczył oficjalny debiut.

- Jeśli jest się najlepszym obrońcą Ekstraklasy, to kiedyś szansę trzeba dostać. Pokazał się z dobrej strony w meczu z Mołdawią. W początkowej fazie widać było może trochę nerwowości, ale to naturalna kolej rzeczy. Dziś wierzę, że zagra dobre spotkanie i cały zespół zagra dobrze. Wierzę, że każdy zawodnik wie, o co gramy, jako zespół chcemy zagrać solidnie. Jestem dobrej myśli - zaznaczył Probierz.

Na koniec selekcjoner został zapytany o zamieszanie związane z funkcją kapitana. W niedzielę Robert Lewandowski został pozbawiony opaski. Dostał ją Piotr Zieliński. "Lewy" postanowił, że nie zagra już w kadrze za kadencji Probierza. W ostatnich kilkunastu godzinach regularnie pojawiały się nowe fakty na temat całej afery.

Podano choćby, że trenerowi nie spodobało się, kiedy Lewandowski puścił na zgrupowaniu piosenkę pt. Małe Rzeczy autorstwa Sylwii Grzeszczak. Miała ona nawiązywać do słów Probierza, który w mediach regularnie podkreślał, że powinno cieszyć się z małych rzeczy, które ulegają poprawie w kadrze.

- Mecz jest najważniejszy. Decyzja, którą podjąłem, była przemyślana. Zdaję sobie sprawę, że jest to trudne, ale liczy się dobro wszystkich Polaków. Liczy się dobry wynik i oby te wyniki były dzisiaj. Na pewno reklamę Sylwii Grzeszczak zrobiliśmy niesamowitą. Sylwia jest teraz na topie i też słuchałem kilku wypowiedzi, więc to nie jest prawda, że ja nie lubię Grzeszczak. Lubię polskich wykonawców, wszystkim życzę powodzenia i chciałbym, żeby nam też wszyscy kibicowali. To nie jest drużyna Probierza czy drużyna Lewandowskiego, ale wszystkich Polaków. Dążmy do tego, żeby to było najważniejsze - podsumował Probierz.