Szalał na ulicach stolicy. Może zostać deportowany z kraju!
Rodrigo Huescas został zatrzymany za znaczne przekroczenie prędkości w centrum Kopenhagi. Prokuratura domaga się deportacji piłkarza.
Latem ubiegłego roku Rodrigo Huescas przeniósł się z Cruz Azul do Kopenhagi. Nie minął nawet rok od transferu 21-letniego Meksykanina, a już wywołał on kolosalny skandal.
Ekstrabladet donosi, że w styczniu defensor został zatrzymany przez policję w centrum Kopenhagi. Funkcjonariusze przyłapali go na przekroczeniu prędkości o ponad 60 km/h.
Obrońca jechał luksusowym BMW 111 km/h, podczas gdy w mieście obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Zgodnie z duńskim prawem tak rażące złamanie przepisów jest już uznawane jako nie wykroczenie, a przestępstwo, określanym mianem "szalonej jazdy".
Karą przewidzianą za przekroczenie prędkości jest grzywna, a także trzytygodniowe więzienie. Prokuratura domaga się także deportacji obrońcy do Meksyku. Ma to być sygnał dla ekip ściągających niedojrzałych graczy z innych kontynentów i przymykających oczy na ich wybryki.
Decyzje o wymiarze kary oraz ewentualnej deportacji zostaną podjęte 28 kwietnia. Sąd ma poświęcić sprawie 20 minut, co może świadczyć o tym, że wyrok jest przesądzony.
Huescas jest wychowankiem Cruz Azul. W trakcie kariery reprezentował kraj na wielu poziomach juniorskich. Ma również za sobą dwa występy na seniorskim szczeblu.
W obecnym sezonie 21-letni Meksykanin strzelił jednego gola i dołożył dwie asysty na przestrzeni 26 występów. Portal Transfermarkt wycenia go na pięć milionów euro.