Szalona końcówka w meczu Wisły Kraków i wygrana "Białej Gwiazdy"! Zwycięski debiut nowego trenera [WIDEO]

Drużyna ze stolicy Małopolski marzy o tym, aby po dwuletniej przerwie znów zagrać w PKO Ekstraklasie. Jesienią do dymisji po serii rozczarowujących podał się Radosław Sobolewski, którego tymczasowo zastąpił Mariusz Jop.

Niedawno Wisła zdecydowała się na zatrudnienie nowego szkoleniowca, Hiszpana Alberta Rude. W niedzielne popołudnie zaliczył on oficjalny debiut w tej roli. Starcie ze Stalą Rzeszów okazało się jednak nieudane dla "Białej Gwiazdy".

W 25. minucie Wisła mogła co prawda wyjść na prowadzenie po strzale Joana Romana, ale po chwili musiała przełknąć gorzką pigułkę. Fatalnie zachował się bowiem Marc Carbo.

Zawodnik gości stracił piłkę przed własną bramką, dzięki czemu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Adrian Bukowski. Zawodnik Stali skorzystał z tego prezentu i dał swojej drużynie prowadzenie.

W końcówce pierwszej połowy goście zdołali odpowiedzieć. Przytomnie w polu karnym rzeszowian zachował się Angel Rodado. Najlepszy strzelec Wisły po raz kolejny w tym sezonie zdobył bardzo istotną bramkę.

Wydawało się, że "Biała Gwiazda" po przerwie powinna pójść za ciosem, ale tak się nie stało. Szczęścia kilkukrotnie próbował Roman, lecz zawodnikowi gości brakowało celności.

W końcówce spotkania Stal miała rzut karny. Po kolejnym błędzie Carbo przed wielką szansą stanął Krzysztof Danielewicz, ale zmarnował "jedenastkę" i nie trafił nawet w bramkę.

Niewykorzystana okazja błyskawicznie się zemściła. Ostatecznie to Wisła sięgnęła po zwycięstwo w Rzeszowie. Eneko Satrustegui w 97. minucie trafił do siatki i "Biała Gwiazda" w debiucie nowego trenera wygrała ze Stalą 2:1.