Szalony finisz Manchesteru United! Błędy Onany i Casemiro, wielkie przełamanie zespołu Ten Haga [WIDEO]

Szalony finisz Manchesteru United! Błędy Onany i Casemiro, wielkie przełamanie zespołu Ten Haga [WIDEO]
Screen Twitter
Manchester United wygrał z Wolverhampton 4:3 (2:0) w wyjazdowym spotkaniu. Aż dwie bramki zostały zdobyte w doliczonym czasie gry.
Już na samym początku czwartkowego spotkania żółtą kartkę za nierozważny faul obejrzał Casemiro. Nie wpłynęło to jednak na poczynania gości, gdyż niedługo później wynik rywalizacji otworzył Marcus Rashford. Reprezentant Anglii uderzył nie do obrony dla Jose Sa.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 22. minucie prowadzenie Manchesteru United podwyższył Rasmus Hojlund. Duńczyk został obsłużony precyzyjnym podaniem przez Luke'a Shawa. Dla młodego napastnika było to dopiero trzecie trafienie na poziomie Premier League.
Do tamtego momentu spotkania Wolverhampton było zupełnie zdominowane przez rywali. To "Czerwone Diabły" miały kolejne szanse, ale zmarnowali je Casemiro, Hojlund i wreszcie Raphael Varane.
Po zmianie stron zespół gospodarzy przebudził się z letargu. W 49. minucie "Wilki" były bliskie gola kontaktowego po błędzie Andre Onany. Bramkarz źle wyszedł do piłki, główkował Maks Kilman, ale futbolówkę przed linią bramkową wybił Lisandro Martinez.
Lisandro Martinez interweniuje w meczu Wolverhampton - Manchester United
Screen Twitter
W 70. minucie napierające Wolverhampton zdołało w końcu przebić się przez defensywę przyjezdnych. Wszystko za sprawą faulu Casemiro, który sprokurował rzut karny. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Pablo Sarabia.
Niemniej w 75. minucie do siatki gospodarzy trafił Scott McTominay, co gwarantowało spokojną przewagę. Sytuacja zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie, gdyż w 85. minucie "Wolves" znów ukąsili. Tym razem popisał się Kilman, strzału Anglika nie zdołał odbić spóźniony Onana.
Gospodarze napierali dalej, a "Czerwone Diabły" miały problemy z zatrzymaniem szybkich ataków. Zemściło się w 95. minucie, gdy kontra przyniosła gola strzelonego przez Pedro Neto, Onana stał wówczas jak zamurowany.
Ostatecznie jednak Wolverhampton nie wywalczyło nawet punktu, gdyż w 97. minucie decydującą bramkę zdobył Kobbie Mainoo. Wychowanek United przebojowo ruszył, oddał piekielnie celny strzał i ustalił wynik spotkania na 4:3 (2:0). Dla zespołu Erika ten Haga było to pierwsze zwycięstwo po dwóch meczach bez wygranej.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk01 Feb 2024 · 23:17
Źródło: własne

Przeczytaj również