Szalony mecz w Bournemouth! Arsenal przegrywał 0:3, ale zdołał zremisować!

AFC Bournemouth zremisowało u siebie z Arsenalem 3:3 w dwudziestej kolejce Premier League.
Gospodarze prowadzenie objęli już w szesnastej minucie. Junior Stanislas posłał długie podanie do Charliego Danielsa, a ten minął Hectora Bellerina i pokonał Petra Cecha.
Cztery minuty później mieliśmy już 2:0. Rzut karny wykorzystał Callum Wilson.
Arsenal w pierwszej połowie był zupełnie bezradny, zawodnicy Arsene'a Wengera nie potrafili oddać choćby jednego celnego strzału na bramkę strzeżoną przez Artura Boruca.
Na początku drugiej połowy gospodarze podwyższyli na 3:0. Daniel Fraser przepchnął Hectora Bellerina, prawdopodobnie go faulował, wpadł w pole karne i posłał piłkę między nogami golkipera "Kanonierów".
Goście pierwszy celny strzał na bramkę Artura Boruca oddali dopiero 70 minucie i od razu zamienili go na trafienie. Autorem gola był Alexis Sanchez, który umieścił piłkę w siatce po uderzeniu głową z bliskiej odległości.
Pięć minut później "Kanonierzy" trafili po raz drugi. Olivier Giroud zagrał piłkę w polu karnym do Lucasa Pereza, a ten popisał się pięknym wolejem z ostrego kąta w długi róg bramki rywali.
W odpowiedzi doskonałą okazję na czwartą bramkę mieli gospodarze, ale fatalnie spudłował Dan Gosling. Chwilę później tymczasem podopieczni Eddiego Howe'a grali w dziesięciu. Czerwoną kartkę otrzymał Simon Francis.
To nie był koniec strzelania. Zawodnicy Arsene'a Wengera w końcu dopięli swego i do wyrównania doprowadzili w doliczonym czasie gry. Bramkę po precyzyjnym uderzeniu głową koło słupka zdobył Olivier Giroud. Francuz ustalił tym samym wynik spotkania.
***
AFC Bournemouth - Arsenal 3:3 (2:0)
Bramki: Daniels 16, Wilson 20, Fraser 58 - Alexis Sanchez 70, Lucas Perez 75, Giroud 92