Szczęsny czekał na to latami. Ależ spotkanie [WIDEO]

W trakcie kariery Wojciech Szczęsny reprezentował barwy Arsenalu, Brentfordu, Romy oraz Juventusu. W ubiegłym roku "Szczena" zakończył karierę, lecz po otrzymaniu oferty od Barcelony od razu ją wznowił.

W zeszłym sezonie bramkarz zanotował 30 występów, w których zaliczył 14 czystych kont. W obecnej kampanii jego rola się zmieniła. Teraz golkiper jest rezerwowym dla ściągniątego z Espanyolu Joana Garcii.

W czwartkowym meczu "Dumy Katalonii" z Realem Oviedo Szczęsny ponownie usiadł na ławce. Dzięki temu zyskał jednak szansę, żeby spotkać się ze starym znajomym.

Mowa o kapitanie Realu Oviedo Santim Cazorli. Obaj znają się doskonale. Grali ze sobą w Arsenalu. Od 10 lat nie mieli jednak okazji do zobaczenia się na placu gry.

Teraz znaleźli chwilę, by uciąć sobie pogawędkę. Cazorla podbiegł do "Szczeny", a ten... podniósł go i wyściskał. Nic dziwnego - różnica wzrostu między nimi to blisko 30 centymetrów.

Koniec końców "Blaugrana" wygrała z Realem Oviedo 3:1. Na trafienie Alberto Reiny sprzed przerwy po wznowieniu odpowiedzieli Eric Garcia, Robert Lewandowski oraz Ronald Araujo.