Szef FIFA przewiduje wielkie zmiany w futbolu. "Mniej turniejów i meczów, ale bardziej interesujących"

Zdaniem Gianniego Infantino pandemia koronawirusa może całkowicie zmienić świat piłki nożnej. Szef FIFA przewiduje, że rywalizacja znów stanie się zdecydowanie bardziej wyrównana. Jego zdaniem możemy być świadkami końca dominacji małej grupy europejskich klubów.
Pandemia koronawirusa powoduje ogromne straty finansowe wśród największych klubów świata. Gianni Infantino przewiduje, że w światowym futbolu czekają nas ogromne straty. Opowiedział o tym w wywiadzie dla "La Gazzetta dello Sport".
- Futbol po wirusie będzie zupełnie inny. Będzie jeszcze bardziej inkluzywny, bardziej prospołeczny, bardziej wspierający innych i bardziej lokalny, ale równocześnie jeszcze bardziej globalny, mniej arogancki i bardziej otwarty. Może powinniśmy przeprowadzić reformę piłkarskiego świata przez zrobienie kroku w tył. Mniej turniejów, ale bardziej interesujących. Może mniej zespołów, ale bardziej wyrównanych. Mniej meczów, żeby chronić zdrowie zawodników, ale bardziej trzymających w napięciu - powiedział.
Szef FIFA przewiduje, że piłka nożna na świecie znacznie się wyrówna. Może to oznaczać koniec dominacji wyłącznie europejskich zespołów w rozgrywkach klubowych. Zdaniem Infantino wszystko może mieć także przełożenie na spotkania reprezentacji.
- To nie jest fantastyka. Ocenimy szkody, zobaczymy, jak możemy je pokryć i co musimy poświęcić. Ci, którzy zarządzali swoją "firmą" w zdrowy sposób, skorzystają. Potem zaczniemy od początku. W przyszłości musimy mieć co najmniej 50 drużyn, które mogą wygrać mundial, a nie tylko osiem w Europie i dwa w Ameryce Południowej. Musimy mieć 50 klubów, które mogą wygrać klubowe mistrzostwa świata, a nie tylko pięć czy sześć europejskich. A tylko dwadzieścia z tych pięćdziesięciu będzie drużynami europejskimi - zapowiada.