Szefowie włoskich klubów pod ostrzałem. "Zachowują się jak muzycy na Titanicu"

Choć Włosi wciąż nie mogą opanować zagrożenia epidemicznego, to część klubów nakazała już piłkarzom powrót do normalnych treningów. W najbliższą środę zajęcia mają wznowić zawodnicy Napoli. Najprawdopodobniej taką samą decyzję podejmą szefowie Lazio.

- Prezesi włoskich klubów są jak muzycy orkiestry na Titanicu. Statek tonie, a oni chcą dalej grać. Nie rozumiem tego - stwierdził Tommasi, który jest przewodniczącym związku zawodowego włoskich piłkarzy.

Były gracz Romy uważa, że w obecnej sytuacji wznowienie treningów nie ma sensu. Rozgrywki we Włoszech są zawieszone do 3. kwietnia, ale wydaje się, że piłkarze wrócą do gry znacznie później.

- Nie wiem, co mają na myśli osoby, które widzą korzyści płynące z powrotu do zajęć swoich zespołów. Ale też nie chciałbym wywoływać kontrowersji, bo to nie jest odpowiedni moment. Po prostu uważam, że wznowienie treningów nie ma teraz sensu. To niebezpieczne - ocenił Tommasi.