Szok na Parc des Princes! PSG wypuściło dwubramkowe prowadzenie, przepiękny gol rywala [WIDEO]

PSG już w 4. minucie mogło objąć prowadzenie. Marco Asensio zainicjował akcję, podał do Vitinhi, a ten oddał minimalnie niecelny strzał. Następnie Marco Bizot wyczuł intencje Lucasa Hernandeza. Golkiper odbił też piłkę po próbie Kyliana Mbappe.

W pewnym momencie Randal Kolo Muani przewrócił się w polu karnym rywali. Sędzia nie dostrzegł przewinienia i nakazał kontynuować grę.

PSG otworzyło wynik w 37. minucie. Bradley Barcola znakomicie dograł do Marco Asensio, który wykończył akcję uderzeniem z powietrza.

Do przerwy paryżanie prowadzili 2:0. Najpierw Bizot obronił strzał Asensio, ale Randal Kolo Muani z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.

Początek drugiej połowy należał do ekipy Stade Brest. W 55. minucie Mahdi Camara zdobył bramkę kontaktową. Francuz oddał strzał, piłka odbiła się od Danilo Pereiry i zmyliła Gianluigiego Donnarummę.

Paryżanie nie potrafili otrząsnąć się po tym trafieniu. Kylian Mbappe czy Kolo Muani nie potrafili tworzyć zagrożenia pod bramką Bizota. Goście przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.

W 80. minucie kibice na Parc des Princes przecierali oczy ze zdumienia. Mathias Pereira strzałem "krzyżakiem" pokonał Donnarummę. Była to akcja dwóch zmienników, ponieważ asystę zanotował Martin Satriano, który wszedł z ławki w 63. minucie.

W końcówce Brendan Chardonnet zanotował kapitalną interwencję w defensywie. Stoper ofiarnie zablokował Mbappe. W doliczonym czasie gry z boiska wyleciał jeszcze Bradley Barcola, który w ciągu kilkudziesięciu sekund obejrzał dwie żółte kartki.

Mecz zakończył się wynikiem 2:2. PSG zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z przewagą sześciu punktów nad Niceą. Stade Brest jest trzecie, tracąc dziewięć oczek do lidera.