Szok w Paryżu! Francja urwała się ze stryczka [WIDEO]

W pierwszym spotkaniu podczas tego zgrupowania Francuzi wygrali 2:0 z Ukrainą. W tamtym spotkaniu kontuzji doznali Desire Doue oraz Ousmane Dembele. Obaj musieli wrócić do Paryża. Przeciwko Islandii Didier Deschamps wystawił w ataku Kyliana Mbappe, Bradleya Barcolę, Marcusa Thurama i Michaela Olise.

"Trójkolorowi" chcieli szybko napocząć rywala. Już w 2. minucie Elias Olafsson obronił strzał Mbappe. Po drugiej stronie boiska Mike Maignan zatrzymał Isaka Johannessona. Thuram próbował otworzyć wynik, jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po chwili snajper Interu uderzył celnie, ale Olafsson był na posterunku.

Kibice na Parc des Princes musieli być zszokowani tym, co wydarzyło się w 22. minucie. Islanda niespodziewanie objęła prowadzenie po bramce Andriego Gudjohnsena, który wykorzystał fatalny błąd Olise.

Francuzi ruszyli do odrabiania strat. Olafsson wspinał się na wyżyny, broniąc uderzenia Thurama i Kone. Barcola również nie zdołał zaskoczyć bramkarza Islandii. Tuż przed przerwą Mbappe doprowadził do remisu, wykorzystując rzut karny.

Na początku drugiej połowy Olafsson zatrzymał Thurama. Olise mógł zrehabilitować się za błąd z pierwszej połowy, ale trafił tylko w poprzeczkę.

W 67. minucie Aurelien Tchouameni wyleciał z boiska. Pomocnik Realu obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę po brutalnym faulu na Thorsteinssonie. Deschamps musiał uzupełnić linię pomocy, więc Adrien Rabiot zmienił Marcusa Thurama.

W 78. minucie Mbappe mógł właściwie zamknąć mecz, jednak przegrał pojedynek z bardzo dobrze dysponowanym Olafssonem. W końcówce Gudjohnsen po raz drugi w tym meczu pokonał Maignana. Po analizie VAR trafienie zostało anulowane. Sędzia uznał, że w tej akcji Konate był faulowany.

Francja dowiozła jednobramkowe prowadzenie do ostatniego gwizdka. "Trójkolorowi" mają komplet punktów po dwóch kolejkach eliminacji mistrzostw świata.