Szokująca teoria Kowalczyka. Wróży zmianę trenera w Legii

Szokująca teoria Kowalczyka. Wróży zmianę trenera w Legii
Screen z YouTube
Legia Warszawa rozpoczęła zmagania w Lidze Konferencji od porażki z Samsunsporem. Wojciech Kowalczyk na Weszło zasugerował, że ewentualne potknięcie w kolejnym meczu ligowym może oznaczać zmianę trenera w stolicy.
Edward Iordanescu zszokował składem na mecz z Turkami. Rumun jest szeroko krytykowany za wymianę niemal całej jedenastki (więcej TUTAJ). Wojciech Kowalczyk zachowuje natomiast spokój, ale jednocześnie podkreśla wagę najbliższego spotkania Legii w Zabrzu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wstyd wstydem. Dołóżmy do tego temperaturę na stadionie. Trochę już zimno się robi w Polsce. Teraz weźcie pod uwagę, co się będzie działo, gdyby coś teraz nie poszło Legii w meczu z Górnikiem Zabrze. To jest już podkład po to, żeby po ewentualnym potknięciu w Zabrzu zapadły jakieś decyzje. Iordanescu musi teraz wygrać - powiedział Kowalczyk.
- Jeżeli pierwsza drużyna, która dzisiaj nie zagrała, podejdzie do tego na zasadzie: walczymy o mistrzostwo Polski, bo musimy ten tytuł z powrotem do Warszawy sprowadzić… to nie widzę problemu. Ale widzę inny kłopot. Od wielu, wielu lat piłkarzom zagranicznym najbardziej zależy na grze w Europie. Dlatego wielokrotnie zawalali walkę o tytuł mistrza Polski. A równolegle prezentowali się świetnie w Europie - podkreślił.
Były zawodnik Legii na łamach Weszło zasugerował, że w przypadku braku zwycięstwa w najbliższym spotkaniu ligowym Iordanescu może błyskawicznie stracić pracę. Wspomniany mecz odbędzie się już w niedzielę.
- Po tym co usłyszałem od Michała Żewłakowa i patrząc na to, co Iordanescu wyprawia na konferencjach prasowych… Tak mi się wydaje, że - zadecyduje o tym wynik w Zabrzu - możemy mieć wkrótce zmianę szkoleniowca przy Łazienkowskiej - ocenił.
- Na dłuższą metę nie będzie to funkcjonowało, tak mi się wydaje. Michał szczerze mówi dziennikarzom jako dyrektor sportowy: ja zrobiłem to, tamto i siamto. Poszedł w szczerość i bardzo fajnie. Ale jak wyniki się nie będą zgadzać, to ktoś musi za to zapłacić. A Żewłakow na razie nie zapłaci, bo za dużo transferów firmował swoim nazwiskiem - dodał.
- Z drugiej strony, jeżeli Liga Konferencji będzie dalej tylko dodatkiem, to wcale się nie zdziwię, jeśli zostało to ustalone odgórnie. Prawda jest taka, że powinno być tak: wychodzisz poważnym składem, rozbrajasz rywala w 45 minut i wtedy sobie możesz wymieniać - zakończył.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikWczoraj · 23:53
Źródło: Weszło

Przeczytaj również