Szokujący błąd organizacyjny w eliminacjach MŚ. To się w głowie nie mieści

Szokujący błąd organizacyjny w eliminacjach MŚ. To się w głowie nie mieści
screen z Twittera
Trynidad i Tobago zremisował 2:2 z Bermudami na zakończenie eliminacji do MŚ 2026. Mimo to, tuż po końcowym gwizdku media informowały o zupełnie innym wyniku.
Gdyby któraś reprezentacji z duetu Trynidad i Tobago - Bermudy wciąż była w walce o mundial na kolejkę przed końcem eliminacji, to sytuacja z ich meczu bezpośredniego poniosłaby się szerokim echem po sieci. Nie chodzi tu jednak o wydarzenia boiskowe, a te organizacyjne.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po godzinie gry na tablicy widniał wynik 1:1, z kolei w 65. minucie Bermudy wyszły na prowadzenie za sprawą gola Djaira Parfitta-Williamsa. Mimo że po straceniu gola Trynidad i Tobago wznowił normalnie grę od środka, to rezultat meczu - w przekazie telewizyjnym i mediach - pozostał... taki sam.
Zaledwie minutę później reprezentacja Trynidadu i Tobago wyrównała, natomiast wtedy zmieniono wynik na... 2:1. Tak jakby bramka zdobyta przez Bermudy minutę wcześniej nigdy nie padła. Podejrzewano, że sędzia nie uznał tamtego trafienia ze względu na spalonego, lecz powtórki wyraźnie pokazują, że bermudzka kadra nie strzeliła swojego drugiego gola nieprzepisowo.
Więcej bramek już nie padło, wobec czego mecz zakończył się wynikiem 2:1. Przynajmniej tak zostało podane w oficjalnych danych.
Wszystko wyjaśniło się po tym, jak oficjalne federacje Trynidadu i Tobago oraz Bermudów zaczęły publikować grafiki z wynikiem końcowym. Tam już bramka bermudzkiej reprezentacji z 65. minuty została już uwzględniona, a podany wynik to... 2:2.
Okazało się, że doszło do rozbieżności między prawdziwym wynikiem, a tym, który podała większość dostawców danych na całym świecie. Drugi gol Bermudów nie pojawił się w przekazie. Oficjalnie mieliśmy więc tu nie wygraną Trynidadu i Tobago, a remis.
Adam - Kowalczyk
Adam KowalczykDzisiaj · 17:40
Źródło: Ross Clarke / RoyalGazette

Przeczytaj również