Szokujący pomysł Artety. Nie zgadniecie, kogo chce zatrudnić

Arsenal dobrze rozpoczął nowy sezon. Po sześciu kolejkach jest wiceliderem ligowej tabeli. Piłkarze Mikela Artety zaliczyli cztery zwycięstwa, porażkę oraz remis. „Kanonierzy” zanotowali również udany start w Lidze Mistrzów. W pierwszej kolejce fazy ligowej pokonali Athletic Bilbao 2:0.

Za dobrą dyspozycję Arsenalu odpowiada przede wszystkim wspomniany Hiszpan. 43-latek stworzył w Londynie świetnie działającą maszynę.

Arteta stawia na niekonwencjonalne metody. Przykładowo, w przeszłości zatrudnił kieszonkowców, którzy w trakcie kolacji opróżnili graczom kieszenie. Akcja miała przestrzec piłkarzy przed utratą czujności.

W ostatnim czasie do głowy Hiszpana wpadł kolejny szalony pomysł. Szkoleniowiec chciałby poprawić komunikację z zawodnikami. W tym celu planuje zatrudnić pilotów brytyjskich myśliwców.

- To ciągłe doskonalenie. Mogę obudzić się pewnego dnia i powiedzieć: "Mój proces w dniu meczu nie jest wystarczająco dobry. To, jak komunikujemy się z zawodnikami, począwszy od nas, trenerów, przez analityków, po innych, aż po sposób, w jaki przekazywany jest ten komunikat. Nie podoba mi się to. Kto jest w tym najlepszy?" - zaczął Arteta.

- Na przykład brytyjscy piloci myśliwców. Skontaktuję się z tymi ludźmi w sprawie tego, jak oni się komunikują, bo u nich to kwestia życia i śmierci. Jestem pewien, że nie używają 20 zwrotów lub słów, jeśli można jednego. Jeśli powiedzą: "Nie, wiatr wieje w tę stronę, wiec teraz musisz skręcić w lewo", to bum, nie żyją. Będzie to jedno słowo. Więc jak to jest? Jak szczegółowi możemy być? Na ile jasno możemy się wyrażać? Sprowadziłbym pilotów i powiedział: "Chciałbym, żebyście przeanalizowali nasz proces przez trzy dni. To, jak się komunikujemy, jak robimy to w treningu i jak możemy się w tym poprawić" - podsumował Hiszpan.

43-latek jest szkoleniowcem Arsenalu od 22 grudnia 2019 roku. Do tej pory poprowadził zespół w 297 spotkaniach. Razem z nim zdobył dwa Superpuchary Anglii oraz puchar kraju.