Szokujący występ Manchesteru United! Zwrot akcji w 97. minucie [WIDEO]

Manchester fatalnie rozpoczął sezon. Podopieczni Rubena Amorima w dwóch poprzednich kolejkach zgromadzili tylko jeden punkt, a niedawno skompromitowali się, odpadając z czwartoligowym Grimsby w Carabao Cup.

W meczu z Burnley Matheus Cunha próbował otworzyć wynik. W 5. minucie Martin Dubravka poradził sobie z uderzeniem brazylijskiego napastnika. Próba Bryana Mbeumo również nie zakończyła się sukcesem.

W pewnym momencie sędzia chciał podyktować rzut karny dla United po starciu Kyle'a Walkera z Masonem Mountem. Po analizie VAR uznano, że pomocnik gospodarzy nie był faulowany. Jedenastkę odwołano.

Już po dwóch kwadransach Cunha musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Miejsce Brazylijczyka na murawie zajął Joshua Zirkzee.

W 37. minucie Hannibal nie wykorzystał okazji na doprowadzenie do remisu. Po drugiej stronie boiska Mount obił obramowanie bramki. Do przerwy Manchester prowadził jednym golem.

Beniaminek pod żadnym pozorem nie zamierzał się poddać. W 67. minucie Jaidon Anthony pokonał Bayindira.

Aby ożywić ofensywę, Amorim wpuścił z ławki Benjamina Sesko. W 86. minucie Słoweniec główkował nad bramką Dubravki. W doliczonym czasie Anthony sfaulował Diallo, trzymając go za koszulkę. Po analizie VAR Manchester otrzymał rzut karny.