Tak Ivi Lopez zareagowałby na ofertę z Legii. Zaskakujące słowa gwiazdy Rakowa
Ivi Lopez od wielu lat jest największą gwiazdą Rakowa Częstochowa. Hiszpan w rozmowie z Foot Truckiem przyznał, że rozważyłby ofertę z innego polskiego klubu.
Lopez trafił do Rakowa we wrześniu 2020 roku. Walnie przyczynił się do sukcesów częstochowskiego klubu z mistrzostwem Polski na czele.
Poprzedni sezon Hiszpan miał zmarnowany z powodu ciężkiej kontuzji. W bieżących rozgrywkach znów udowadnia swoją wartość. W czternastu meczach strzelił pięć goli i zaliczył dwie asysty.
Lopez w Rakowie współpracował m.in. z Goncalo Feio, który w przeszłości był asystentem Marka Papszuna. 30-latek był przekonany, że Portugalczyk może zrobi dużą karierę.
- Wiedziałem, że zostanie dobrym pierwszym trenerem. Ale pamiętajmy, że praca w Rakowie a praca w Legii, to zupełnie inny poziom presji. Legia pod tym względem jest jak Real Madryt. Musisz wygrywać i koniec kropka - powiedział Hiszpan.
Maja Strzelczyk, która rozmawiała z Lopezem razem z Łukaszem Wiśniowskim, zapytała piłkarza Rakowa, czy Feio chciał go ściągnąć do Legii.
- Nie… Rozmawialiśmy o wielu rzeczach, ale o tym nie - powiedział Lopez.
Hiszpan został później dopytany, czy wziąłby pod uwagę przenosiny do Warszawy. Jego odpowiedź może być zaskakująca.
- No cóż… Tak! Ale jestem w Rakowie naprawdę szczęśliwy - uciął.
Oglądaj Foot Trucka z Ivim Lopezem
