Tak psuje się FC Barcelona. Poważny problem w szatni mistrzów Hiszpanii. "Kiedyś robił to Lewandowski"
FC Barcelona znalazła się na zakręcie. Sport przekonuje, że Xavi ma do rozwiązania problemy nie tylko na boisku, ale też w szatni.
Niedzielna porażka z Realem Madryt (1:4) była kolejnym ciosem, który FC Barcelona przyjęła w tym sezonie. Mistrzowie Hiszpanii od miesięcy grają grubo poniżej oczekiwań. Efektem jest nie tylko porażka w Superpucharze Hiszpanii, ale też dopiero czwarta pozycja w La Liga.
Barcelona ma szereg problemów. Nie tylko na boisku. Sport przekonuje, że jednym z nich jest brak lidera z prawdziwego zdarzenia. Po porażce w ligowym El Clasico drużyną próbował wstrząsnąć Ilkay Guendogan, ale jego medialne wypowiedzi nie zostały dobrze odebrane.
- I w szatni, i na boisku nie jest jasne, kto ma wziąć odpowiedzialność, gdy jest pożar. Najbardziej doświadczeni piłkarze starają się udzielać rad, a nawet wymieniać opinie ze sztabem szkoleniowym, ale nie działają one jak emocjonalna stymulacja. Kiedyś robił to Lewandowski, ale jego niedawna zła passa miała wpływ także na ten aspekt - pisze Sport.
Niezadowalające wyniki stanowią coraz mocniejsze obciążenie dla Xaviego. Nie brakuje głosów, że Joan Laporta powinien jak najszybciej zmienić trenera. Choć część piłkarzy dostrzega, że sprawy idą w złym kierunku, to drużyna jako całość wciąż ma jednak popierać swojego szkoleniowca. Jest w niej świadomość, że odpowiedzialni za niektóre błędy są wyłącznie zawodnicy.
Uwaga wielu piłkarzy już teraz ma się ogniskować na rywalizacji z Napoli w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Dwumecz jest uznawany za wydarzenie, które może odwrócić losy sezonu. Z drugiej strony porażka może stanowić kres obecnego projektu w klubie ze stolicy Katalonii.