Tak Robert Lewandowski uratował FC Barcelonę. Hiszpanie mówią o tym wprost. "Radość i optymizm"

Na początku roku "Barca" mierzyła się z gigantycznym kryzysem. Podsumowaniem fatalnego okresu była domowa porażka 3:5 z Villarrealem.

Po tamtym meczu Xavi Hernandez ogłosił, że po sezonie odejdzie z klubu. W tamtym momencie Katalończycy wydawali się kompletnie rozbitą drużyną.

W trudnym momencie Robert Lewandowski postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. 29 stycznia napastnik zaprosił do swojego domu wszystkich piłkarzy Barcelony na wspólny posiłek. Hiszpańska prasa sugeruje, że spotkanie to było dla mistrzów Hiszpanii punktem zwrotnym całego sezonu.

- Miesiąc po ogłoszeniu przez Xaviego odejścia Barcelona odzyskała radość, optymizm i emocje z gry. Szatnia po wspólnym obiedzie w domu Roberta Lewandowskiego wydaje się bardziej zjednoczona niż kiedykolwiek. Panuje jedność i dobra atmosfera. Barcelona nadal widzi możliwy cud w lidze hiszpańskiej. Zaczyna też czuć, że ma szansę na rywalizację w Lidze Mistrzów - opisał Juan Jimenez.

Od tamtej chwili Barcelona rozegrała sześć spotkań. Zanotowała w nich cztery zwycięstwa i dwa remisy. W miniony weekend Katalończycy rozegrali świetny mecz zakończony triumfem 4:0 nad Getafe.

Warto dodać, że Lewandowski, poza skuteczną próbą zjednoczenia szatni, zaczął prezentować wyższą formę. W pięciu ostatnich spotkaniach Polak strzelił pięć goli. W sumie ma na koncie 18 trafień w tym sezonie.

Aktualnie Barcelona zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Strata do liderującego Realu Madryt wynosi osiem punktów. Kolejny mecz "Dumy Katalonii" odbędzie się w najbliższą niedzielę. Podopieczni Xaviego zagrają na wyjeździe z Athletikiem.