Tak Ronaldinho zachowywał się za kulisami show. Borek wszystko ujawnił
Mateusz Borek zabrał głos ws. "Ronaldinho Show". W programie na Kanale Sportowym zdradził, jak legendarny Brazylijczyk zachowywał się poza kamerami.
W minioną sobotę na Stadionie Śląskim w Chorzowie zorganizowano "Ronaldinho Show". W trakcie imprezy brazylijskie legendy zmierzyły się z polskimi gwiazdami.
Regulaminowy czas gry zakończył się rezultatem remisowym 2:2. Ostatecznie doszło do konkursu rzutów karnych, po zwieńczeniu którego biało-czerwoni cieszyli się z triumfu.
Rzecz jasna największą gwiazdą imprezy był Ronaldinho. Jak się szybko jednak okazało, jego podejście do eventu pozostawiało wiele do życzenia, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Głos ws. usposobienia Brazylijczyka zabrał sam Mateusz Borek. Dziennikarz w programie Moc Futbolu na Kanale Sportowym ujawnił, jak ten zachowywał się poza kamerami.
- Chce grać futbol bezkontaktowy, na plaży, on stawia warunek, że możemy zagrać, ale nie ma kontaktu. Byłem tym trochę zawiedziony. Ronaldinho na kolację dzień wcześniej przyjechał dwie godziny później, usiadł ze sponsorami, na wywiady chętny nie był. Przyjechał swoim vipowskim busem, chciał swojej szatni, nie siedział nawet z kolegami. Zszedł w 70. minucie i bez prysznica odjechał ze stadionu - mówił Borek.
W mediach społecznościowych nie brakuje głosów, że miniona impreza była przysłowiowym skokiem na kasę. Internauci, publikując krytyczne wpisy, nie pozostawili na organizatorach i Ronaldinho suchej nitki.