Tak Santos zareagował na wyrzucenie z reprezentacji Polski. Mielcarski o wszystkim opowiedział

Santos przejął reprezentację Polski po mistrzostwach świata w 2022 roku. Jego kadencja zakończyła się po niespełna dziewięciu miesiącach. Został odsunięty od stanowiska już po sześciu meczach. Jego los przypieczętowała porażka z Albanią.

Mielcarski był jednym z najbliższych współpracowników Santosa. Obecny ekspert TVP wyjaśnił, jak doświadczony szkoleniowiec zareagował na wyrzucenie z pracy.

- Bardzo to przeżył, bardzo. Nie wiem, czy do tego momentu gdzieś pracował krócej — powiedział Mielcarski.

- To ambitny trener. To nieprawda, że chciał wykonać skok na kasę. Gdyby tak było, to powiedziałby, że nie rezygnuje. Rozwiązaliśmy umowę z PZPN na normalnych warunkach. Pamiętam, że przedstawiał nawet jakieś plany naprawy — dodał.

Mielcarski uważa, że Santos mógł czuć się w Polsce mało komfortowo. Portugalczyk nie utrzymywał bliższych kontaktów z nikim poza nim, Jakubem Kwiatkowskim czy Łukaszem Gawrjołkiem.

- Czuł się samotny. Nie miał wsparcia. Jego kontakt z Cezarym Kuleszą i jego środowiskiem był bardzo mały, bardzo ograniczony — wyjaśnił Mielcarski.

Santos po odejściu z PZPN pracował w Besiktasie Stambuł i reprezentacji Azerbejdżanu. W obu miejscach poniósł sromotne porażki. W kadrze Azerbejdżanu, z której został niedawno zwolniony, nie odnióśł żadnego zwycięstwa w jedenastu meczach.