Tak się bawi Holandia. Awans na mundial przypieczętowany
Holandia już oficjalnie zameldowała się na przyszłorocznych mistrzostwach świata. W poniedziałkowy wieczór pokonała Litwę 4:0.
Holandia od pierwszych minut dominowała. Nie tylko pod względem posiadania piłki, lecz także sytuacji strzeleckich. Gertmonas musiał uwijać się jak w ukropie.
W 16. minucie Holandia przełamała impas. Po okropnej próbie wyprowadzenia piłki przez Litwę De Jong przejął piłkę i wystawił ją Reijndersowi, a ten trafił do siatki.
Niebawem Gertmonas zatrzymał strzał głową Van Dijka i uderzenie z kilkunastu metrów Timbera. Techniczne uderzenie Reijndersa zatrzymało się zaś na słupku.
Po przerwie Holendrzy się rozpędzili. Tutyskinas zagrał piłkę ręką po próbie Gakpo. Sędzia po wideoweryfikacji podyktował rzut karny. W 58. minucie Gakpo łatwo zmylił Gertmonasa.
Dwie minuty później było już 3:0. Gakpo wyprowadził kontratak, wymanewrował oponentów, następnie zagrał do Simonsa, a ten praktycznie rozerwał siatkę Gertmonasa.
Po upływie kolejnych dwóch minut zrobiło się 4:0. Tym razem kontratak wyprowadził Malen. Postanowił ponadto sam go wykończyć. Wyszło mu po prostu bezbłędnie.
Po chwili Beneta sieknął nad poprzeczką. Verbruggen przysypiał, choć w końcu parokrotnie miał piłkę w rękach. Końcówka była już spokojna - skończyło się 4:0.