"Tak zawiły przepis, że nikt nie jest pewny. Łącznie z sędziami". Ekstraklasowy arbiter o decyzji Marciniaka

Polski sędzia znajduje się na ustach dziennikarzy i kibiców w całej Europie. Wiele wskazuje na to, że UEFA dopatrzyła się błędu Marciniaka i jego asystentów w meczu Ligi Mistrzów.

Wskazuje na to decyzja o odsunięciu Tomasza Kwiatkowskiego od jednego ze środowych spotkań Champions League. To właśnie on odpowiadał za VAR na Parc des Princes. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.

Jeden z ekstraklasowych sędziów skomentował decyzję Marciniaka w "Sport.pl". Przyznał, że obecne przepisy są tak skomplikowane, że gubią się w nich sami arbitrzy.

- Przepis o ręce i wytyczne do niego są tak zawiłe i skomplikowane, że już nikt, łącznie z sędziami, nie jest pewny, co jest przewinieniem, a co nie - stwierdził.

Na łamach "TVP Sport" do całej sytuacji odniósł się były sędzia międzynarodowy, Rafał Rostkowski. Podkreśla, że sytuacja jest niezwykle skomplikowana.

- Są argumenty za podyktowaniem rzutu karnego, ale są też poważne argumenty przeciw. Osobiście wolałbym, aby w piłce nożnej w takich sytuacjach rzuty karne nie były dyktowane, ale sędziów można i warto oceniać tylko w świetle przepisów gry, oficjalnych interpretacji i oficjalnych wytycznych, które otrzymują od przełożonych, czyli z FIFA lub UEFA - napisał.