Tak Zieliński rozbroił Urbana. Selekcjoner ujawnił ich rozmowę

Początek sezonu był trudny dla Zielińskiego. W końcówce okna transferowego plotkowano nawet, że reprezentant Polski może opuścić Inter Mediolan. Osatecznie został w tym klubie, ale Christian Chivu długo oszczędnie korzystał z jego usług. Zmieniło się to dopiero stosunkowo niedawno.

Forma Zielińskiego ma fundamentalne znaczenie dla reprezentacji Polski. Urban przyznał, że rozmawiał z piłkarzem o jego sytuacji.

- Rozmawiałem z Piotrkiem. Pytałem: "Zostałeś, jak myślisz, będziesz grał?". A on mówi: "Wydaje mi się, że ten trener mnie lubi". Ale później patrzę - nie gra. Przestał go lubić czy co? - mówił ze śmiechem Urban.

- Raz wchodzi, raz nie. Ale cały czas jest podłączony pod prąd, żeby był gotowy. On też to wie. Początek może tego nie zapowiadał. Sam nie wspominał o tym, że może zmienić klub. Był raczej spokojny, pewny swoich umiejętności - wyjaśnił selekcjoner.

Zieliński w ostatnich meczach reprezentacji był ustawiany na pozycji numer "sześć". Zdaniem Urbana ma predyspozycje do gry w tej roli.

- Nam, trenerem, czasami odbija i wymyślamy sobie nie wiadomo co. Piotrek ma wszystko, żeby być szóstką. Nie jest to zawodnik, który strzela nie wiadomo ile goli, ma nie wiadomo ile asyst. Ale ma przegląd sytuacji, technikę, wyjście spod pressingu. Powiedziałem Piotrkowi: "Nie wymagam od ciebie bramek". Od tego czasu zaczął strzelać... - mówił Urban.

- To może być rozwiązanie docelowe, bo jeśli coś działa, to po co zmieniać? - mówił selekcjoner o wystawianiu Zielińskiego na "szóstce".