Takie słowa Fernandesa po wygranej. "Nie będę tego ukrywał"

W sobotni wieczór Manchester United zwyciężył z Chelsea 2:1. Spotkanie miało szalony przebieg. Już w piątej minucie czerwoną kartkę otrzymał Robert Sanchez. Niebawem z boiska wyleciał Casemiro.

Finalnie "Czerwonym Diabłom" udało się wyszarpać triumf nad "The Blues". Na gole Bruno Fernandesa i Casemiro odpowiedział tylko Trevoh Chalobah. Zwłaszcza bramka Portugalczyka była wyjątkowa.

Dla 31-latka było to bowiem trafienie numer 100 w obecnym klubie. Po meczu nie krył on dumy ze swojego osiągnięcia. Wyraził również nadzieję, że nie poprzestanie na tym rezultacie.

- Każda bramka jest ważna. To dla mnie wielka chwila, że osiągnąłem ten kamień milowy w tak wielkim zespole, nie będę tego ukrywał. Najważniejsze jest dla mnie jednak to, aby strzelać więcej goli i pomagać drużynie - powiedział w rozmowie ze Sky Sports.

- Każde trzy punkty to ogromna wartość, a my gramy mecz po meczu, zatem kolejny mecz też jest dla nas bardzo ważny - przestrzegł swoich kolegów przed spotkaniem z Brentfordem.

Fernandes trafił do obecnego klubu w 2020 roku, oprócz 100 bramek na przestrzeni 296 występów dorzucił jeszcze 86 asyst. Poprzednio grał w Novarze, Udinese, Sampdorii i Sportingu.