Tam Ukraina zagrałaby z Polską? Urban przekazał, co o tym myśli

W ostatnim czasie Polska poznała rywali w walce o awans na mistrzostwa świata. W półfinale marcowych baraży zagra z Albanią, zaś w finale - z Ukrainą lub Szwecją.

Pierwszy mecz biało-czerwoni rozegrają u siebie, a ewentualne drugie spotkanie - na wyjeździe. Wydawało się jednak, że oba starcia mogą odbyć się w naszym kraju. Gdyby Polska zagrała z Ukrainą, mecz mógłby odbyć się na jednym z naszych stadionów. Piłkarze Serhija Rebrowa występowali bowiem w tym roku we Wrocławiu, w Krakowie i w Warszawie.

Trafienie w możliwym finale na Polskę i chęć Ukrainy do rozegrania obu meczów na tym samym obiekcie powoduje jednak, że nasi sąsiedzi zmienią plany. Prawdopodobnie zagrają w Czechach lub na Słowacji. Tomasz Włodarczyk spytał selekcjonera, jak się na to zapatruje.

- Nie mamy wpływu na to, na jaką drużynę trafimy w finale. Dlatego musimy monitorować i jeden, i drugi zespół. Granie poza Polską? Nie, to mi nie przeszkadza - powiedział Jan Urban na kanale Meczyki.

Półfinały baraży zaplanowano na 26 marca, z kolei finały odbędą się 31 marca. Ekipy, które dostaną się na światowy czempionat, będą losowane z czwartego koszyka.