Tego trenera chciała zatrudnić Legia. Opowiedział o rozmowie z Żewłakowem
Edward Iordanescu został tego lata nowym trenerem Legii Warszawa. Aleksandar Vuković w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą potwierdził jednak, że także znajdował się na liście "Wojskowych".
W poprzednich latach "Vuko" dwukrotnie obejmował posadę trenera Legii. Później zdecydował się natomiast na pracę w Piaście Gliwice, z którym rozstał się po sezonie 2024/2025, nie przedłużając umowy z klubem.
Jak się okazuje, mógł po raz trzeci podjąć pracę przy Łazienkowskiej. Spotkał się nawet w tej sprawie z Michałem Żewłakowem. Teraz opowiedział o szczegółach na kanale Tomasza Ćwiąkały.
"Vuko" był jedynym szkoleniowcem z polskiego rynku, które zatrudnienie rozważano w Legii. Ostatecznie wybór padł jednak na Iordanescu, który świetnie zaczął nową kampanię, wygrywając pięć z pierwszych sześciu meczów o stawkę.
- Michał mi powiedział, że jestem jedynym trenerem z Polski, który jest brany pod uwagę. Myślę, że cały czas Iordanescu był opcją i przesądziła w głównej mierze chęć właściciela, zarządu, żeby pójść w takie świeże nazwisko - powiedział Vuković.
- Widzieliśmy się z Michałem na mieście. Zastanawiałem się, jak to mogło działać. Michałowi też nie zależało, żeby 15 minut później Olkowicz napisał, że się spotkaliśmy. Chyba, że kelner był w to zamieszany, jedyny, który nas widział. Albo w Legii komuś zależało - stwierdził.
- Rozmawialiśmy w kontekście ewentualnej pracy. To, co dla mnie jest najważniejsze, to fakt, że Michał Żewłakow widział mnie jako trenera - zakończył.
