Telenowela trwa. Wtedy Ancelotti zmieni pracę [AKTUALIZACJA]
Carlo Ancelotti zbliża się do przejęcia sterów w reprezentacji Brazylii. "Canarinhos" wciąż mają jednak na uwadze dwóch innych kandydatów.
Od miesięcy kadra Brazylii nie może odnaleźć stabilizacji. Nie tylko pod względem osiąganych rezultatów, lecz także... selekcjonera. W ciągu ostatnich dwóch lat "Canarinhos" mieli aż trzech trenerów.
Ekipę prowadzili Ramon Menezes, Fernando Diniz i Dorival Junior. Ostatni z wymienionych został zwolniony po marcowej porażce Brazylijczyków z Argentyńczykami w eliminacjach mundialu. Było 1:4.
Giełda nazwisk ruszyła niemal natychmiast. Wydawało się, że nowym trenerem reprezentacji zostanie Carlo Ancelotti. Real Madryt wyraził zgodę na odejście Włocha, jednak dopiero z końcem sezonu.
Władze brazylijskiego związku nie zamierzały jednak czekać. Z tego powodu federacja rozważała pójście po Jorge Jesusa. Co więcej, w sobotę oficjalnie potwierdzono odejście Portugalczyka z Al-Hilal.
Nowe informacje przekazali dziennikarze AS. Według nich Ancelotti jednak osiągnął porozumienie z prezesem Ednaldo Rodriguesem. Priorytetowo ma jednak traktować Real, co jest nie w smak działaczowi. Kontrakt z brazylijską kadrą ma oczekiwać na szkoleniowca do 12 maja. Będzie to dzień po El Clasico.
Datę tę można renegocjować, jednak niewykluczone, że po jej upłynięciu Rodrigues ponownie zwróci się ku Jesusowi. Alternatywną opcją jest prowadzący obecnie Palmeiras Portugalczyk Abel Ferreira.
"Canarinhos" rozegrają kolejne starcia w eliminacjach mistrzostw świata w czerwcu. 4 czerwca zmierzą się z Ekwadorem. 9 czerwca zagrają z Paragwajem. Obecnie zajmują czwarte miejsce w stawce.
AKTUALIZACJA - 12:30
- Szanuję Real, kocham ten klub. Nie mogę odpowiedzieć na pytanie o moją przyszłość przed 25 maja. Wiem co robię, co planuję i co będę robił, lecz nie będę dzisiaj o tym rozmawiał - rzekł Ancelotti.