Ter Stegen po fatalnym błędzie: Nie zmienię sposobu gry

Marc-Andre ter Stegen był antybohaterem niedzielnego meczu Barcelony z Celtą Vigo. Niemiec popełnił fatalny błąd przy wyprowadzaniu piłki, ale zapewnia, że nie porzuci ryzykownego stylu gry.
Barcelona po pierwszej połowie meczu z Celtą niespodziewanie przegrywała 0:3. Gdy zaczęła gonić wynik i wydawało się, że wkrótce doprowadzi do wyrównania, fatalny błąd popełnił ter Stegen. Niemiec długo zwlekał z podaniem, a gdy już je wykonał, to trafił w Pablo Hernandeza. Piłka odbiła się od gracza Celty i wpadła do bramki.
- Walczyliśmy do końca, ale straciliśmy gola po moim błędzie. Jest mi naprawdę przykro - mówi ter Stegen.
- Chciałem podać piłkę do Jordiego Alby. To był błąd, który nie ma prawa się zdarzyć. Gdybym zachował się inaczej, mogliśmy wygrać ten mecz. Przepraszam drużynę. Na pewno jednak nie zmienię swojego sposobu gry. To wszystko zdarzyło się tylko raz - podkreśla niemiecki bramkarz.
- Porażka bardzo boli. Teraz jest przerwa na mecze reprezentacji, po niej musimy wrócić na naszą drogę - komentuje ter Stegen.
Barcelona w niedzielę nie wykorzystała okazji na objęcie prowadzenia w Primera Division. Obecnie z trzynastoma punktami zajmuje w niej czwarte miejsce. Do pierwszego Atletico traci dwa "oczka".