"The Normal One": Jestem przyjacielem dla swoich piłkarzy

"The Normal One": Jestem przyjacielem dla swoich piłkarzy
Vlad1988 / Shutterstock.com
Jurgen Klopp na początku swojej kadencji w Liverpoolu określił się jako "The Normal One". Niemiec zapewnia, że stara się to określenie wcielać w życie tak by piłkarze traktowali go jako swojego przyjaciela.



Dalsza część tekstu pod wideo
- Na pierwszym spotkaniu z szatnią powiedziałem piłkarzom, że jestem ich przyjacielem, ale dodałem, żeby tego nie nadużywali. Staram się ich rozumieć, ale oczywiście nie jestem w stanie zaakceptować wszystkich ich zachowań. To normalne - powiedział Klopp, z wywiadów którego można pokusić się o napisanie podręcznika dla początkujących trenerów.




- Moją rolą jest wskazanie drogi, a moi piłkarze muszą nią podążyć. Jeśli cały dzień spędzasz ze swoimi podopiecznymi, zwyczajnym jest, że nawiązujesz z nimi jakieś relacje. Czasami mam wrażenie, że piłkarze, którzy grają w pierwszej jedenastce uważają mnie za swojego przyjaciela, a z kolei rezerwowi niekoniecznie - dodał.



W sobotę o 18:30 Liverpool zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem City. Będzie to pierwsze spotkanie, w którym w barwach gospodarzy zagra były piłkarz "The Reds" Raheem Sterling. Klopp uważa jednak, że jego gracze powinni ignorować zamieszanie wokół tej sytuacji i skupić się wyłącznie na swojej grze.




- Dla nas nie ma znaczenia to, że Sterling grał w Liverpoolu przed rokiem. Dla nas ważniejsze jest myśleć o naszej grze po to by rywal nie mógł zagrać swojej najlepszej piłki - powiedział.



Szkoleniowiec ekipy z Anfield Road wierzy w wygraną swojego zespołu nad dużo bogatszym klubem.



- Stać nas na wygraną w tym spotkaniu. Pieniądze nie grają. Są tylko częścią sukcesu. Reszta jest ciężką pracą. W Niemczech finansowo tez nikt nie mógł się równać z Bayernem, a mimo tego z Borussią walczyliśmy jak równy z równym
- zakończył.

Źródło: skysports.com

Przeczytaj również