"To było dla mnie najistotniejsze". Kamiński szczerze o transferze do Koeln

W trakcie letniego okienka Jakub Kamiński postanowił odejść z Wolfsburga. Skrzydłowy został wypożyczony do FC Koeln. Z perspektywy kilku tygodni widać, że była to trafiona decyzja.

W tym sezonie reprezentant Polski uzbierał już pięć występów i strzelił dwa gole. Już teraz jest to dla niego drugi najlepszy bilans bramkowy, od kiedy trafił do Niemiec. Lepiej radził sobie jedynie w rozgrywkach 2021/22, kiedy miał na koncie pięć trafień.

Dobra forma 23-latka jest zasługą między innymi Lukasa Kwasnioka. Trener beniaminka Bundesligi zdecydowanie postawił na "Kamyka", a także miał wpływ na to, że wychowanek Lecha Poznań w ogóle zdecydował się na taką przeprowadzkę.

- Rozmawialiśmy na temat mojego przyjścia tutaj, na temat mojej roli. Najbardziej istotne było dla mnie, żebym miał stabilizację na pozycjach z przodu. Wiedziałem, że trener Kwasniok gra w 3-4-3 i widzi mnie jako jedną z "dziesiątek", a nie niżej na wahadle - zdradził kadrowicz.

- Ucieszyło mnie to. Jestem bliżej bramki przeciwnika, a wiem, że umiem strzelać, umiem asystować, dograć piłkę, jestem szybkim zawodnikiem. Pracuję też w pressingu, a trener to lubi. Mam nadzieję, że to będzie dobry sezon i dla klubu, i dla mnie - dodał w rozmowie z Eleven Sports.

Dobra forma z Niemczech przełożyła się na dyspozycję w reprezentacji. Przypomnijmy, że podczas wrześniowego zgrupowania Kamiński strzelił gola i zanotował asystę przeciwko Finlandii (3:1).