"To czysty populizm!". Zbigniew Boniek nie chce zmian przed EURO 2024. Ostra odpowiedź na apel trenerów

"To czysty populizm!". Zbigniew Boniek nie chce zmian przed EURO 2024. Ostra odpowiedź na apel trenerów
Piotr Matusewicz / Press Focus
Wiele wskazuje na to, że UEFA zdecyduje się na ważną zmianę przed EURO 2024. Trenerzy reprezentacji narodowych domagają się rozszerzenia kadr na turniej. Nie podoba się to jednak Zbigniewowi Bońkowi, który rozmawiał na ten temat z Polsatem Sport.
Na poprzednich mistrzostwach Europy selekcjonerzy mogli skorzystać z usług 26 piłkarzy. Kadry rozszerzono ze względu na ówczesną pandemię koronawirusa, która mogła pokrzyżować plany trenerów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na EURO 2024 planowano powrót do 23-osobowych kadr. Przed turniejem selekcjonerzy zaczęli jednak głośno apelować o powrót przepisów sprzed trzech lat. UEFA zamierza to rozważyć.
Ostateczna decyzja ma zapaść w przyszłym tygodniu. Zbigniew Boniek nie uważa jednak, aby poszerzenie składów było dobrym pomysłem. Mówił o tym w rozmowie z Polsatem Sport.
- Na rozegranym w 2021 r. EURO 2020 ówczesny trener Holandii, Frank de Boer, skorzystał tylko z 21 piłkarzy, przy czym dwóch spośród nich wchodziło tylko na ostatnie siedem minut. Badania, analiza, statystyka, pokazują, że piłkarze w hierarchii od 23. do 26. w ogóle nie grają - stwierdził Boniek.
- Dlatego domaganie się tak szerokich kadr to czysty populizm, który służy jedynie promocji zawodników, którzy normalnie nie zmieściliby się w składzie - ocenił.
- Jak tak dalej pójdzie, to niedługo będziemy musieli przebudować stadiony, by zmieściły się na nich znacznie większe ławki rezerwowych - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik02 Apr 2024 · 14:32
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również