To jakieś fatum! Kolejna poważna kontuzja w Lechu, Frederiksen zabrał głos
Robert Gumny już po kilku minutach musiał opuścić boisko w meczu Crvenej zvezdy Belgrad z Lechem Poznań. Niels Frederiksen przyznał, że uraz Polaka wygląda poważnie.
"Kolejorz" w ostatnim czasie zmagał się z wieloma urazami. Z powodu kontuzji w Belgradzie zagrać nie mogli Patrik Walemark, Daniel Hakans, Radosław Murawski, Alex Douglas, Filip Jagiełło czy Ali Gholizadeh.
Niespodziewanie od pierwszej minuty na prawym skrzydle zagrał Robert Gumny. Błyskawicznie musiał jednak opuścić boisko, bo po ostrym faulu rywala doznał kontuzji.
Piłkarz nie był w stanie zejść z murawy o własnych siłach. Niels Frederiksen nie kryje, że uraz nie wyglądał dobrze i Gumnego czeka prawdopodobnie dłuższa przerwa w grze.
- Robert przejdzie badania i wtedy będziemy wiedzieć więcej, ale nie jestem optymistą. To wygląda dość poważnie - powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej, cytowany przez WP Sportowe Fakty.
W Belgradzie padł remis 1:1. Frederiksen uważa, że Serbowie są nieco lepszym zespołem od Lecha, a spotkanie na Marakanie obnażyło braki "Kolejorza" w ofensywie.
- Uważam, że obraz gry trochę się zmienił, gdy graliśmy jedenastu na dziesięciu. Rywale chcieli po prostu zabić ten mecz i całkowicie to rozumiem. Utrudnili nam zadanie, a my nie mieliśmy wystarczającej jakości w ofensywie, by wykreować sytuacje - stwierdził trenere Lecha.
- Strzeliliśmy jednego gola, natomiast wszyscy wiemy, że to było za mało. Graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem. Nie wydaje mi się, że jesteśmy daleko za nimi, ale w tym momencie są nieco lepsi od nas. Crvena zvezda niczym nas nie zaskoczyła. Zagrali mniej więcej tak, jak się tego spodziewaliśmy - zakończył.