"To jest szokujące, ile można?". Gromy po blamażu Lecha

"To jest szokujące, ile można?". Gromy po blamażu Lecha
Pawel Jaskolka / pressfocus
Lech Poznań przegrał 1:2 z Legią w Superpucharze Polski, a w pierwszej kolejce Ekstraklasy poległ 1:4 z Cracovią. Dziennikarze są zszokowani słabą postawą "Kolejorza" na początku sezonu.
Lech fatalnie rozpoczął piątkowy mecz. Już w 2. minucie Filip Stojilković otworzył wynik. Później Szwajcar do bramki dołożył asystę przy trafieniu Ajdina Hasicia. Jeszcze przed przerwą Mikael Ishak zdobył bramkę kontaktową.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Dwie pierwsze połowy w tym sezonie przy Bułgarskiej i obie przegrane. Znowu zablokowany środek, Joel cały czas tam schodzi i Lech bez planu B. Lechici mocno ociężali. Bardzo słabo boki obrony. Dużo niedokładności. Nie ma tempa gry, za dużo czekania na piłkę. W końcówce więcej ruchu i stąd coś zaczęło się dziać pod bramką Cracovii - opisał po pierwszej połowie Dawid Dobrasz, dziennikarz Meczyki.pl.
- Chaotyczny i zagubiony jest Alex Douglas. Czas na wejście najlepszego obrońcy mienionego sezonu. Skrzypczak ostatnio ożywił nieco grę Lecha i uważam, że po przerwie powinien pojawić się na boisku. Obrona miała być mocną stroną Lecha, a na razie tego nie widać - ocenił na gorąco Radosław Laudański z TVP Sport.
Wydawało się, że po przerwie Lech ruszy do odrabiania strat. Tymczasem po godzinie gry Cracovia prowadziła 4:1. Hasić skompletował dublet, a swoje trafienie dołożył jeszcze Martin Minczew.
- Doskok, bliskość rywala są dziś dla Lecha jakimś szokiem. Raz za razem. I to jest szokujące dla mnie. Ile można? - stwierdził Rafał Wolski.
- Zawodnicy Lecha Poznań zachowują się dzisiaj pod własną bramką jak dzieci we mgle. Kolejorz stracił 4 gole w meczu domowym pierwszy raz od... spotkania z Fiorentiną - zauważył Antek Malinowski z portalu Sportowy-poznan.pl.
- Część kibiców opuszcza stadion przy Bułgarskiej. Nie takiego początku sezonu spodziewano się w Poznaniu. Lech ostatni raz stracił cztery gole u siebie w lidze w grudniu 2020 roku z Pogonią Szczecin (0:4) - dodał Dawid Dobrasz.
Lech nie ma wiele czasu na analizę tej porażki. Już w najbliższy wtorek poznaniacy zagrają z Breidablikiem w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.
Mateusz - Jankowski
Mateusz JankowskiWczoraj · 22:39
Źródło: Twitter

Przeczytaj również