"To mogłoby go zranić lub zabić, nie wiesz tego". Ochroniarz Salaha zdradził tajniki pracy dla Egipcjanina
Ochroniarz Mohameda Salaha zdradził szczegóły pracy dla Egipcjanina. Mężczyzna opowiedział o środkach bezpieczeństwa, z których korzysta.
Zatrudnianie ochroniarzy przez piłkarzy staje się coraz powszechniejsze. Zawodnicy chcą ustrzec się przed licznymi niebezpieczeństwami, na które są narażeni jako osoby publiczne.
Niewątpliwie jednym z popularniejszych piłkarskich ochroniarzy jest Yassine Chueko odpowiedzialny za bezpieczeństwo Lionela Messiego. Do tej pory mężczyzna był zmuszony do kilku interwencji, podczas których wkraczał na boisko (więcej TUTAJ i TUTAJ).
Innym piłkarzem, który ma swojego ochroniarza jest Mohamed Salah. O bezpieczeństwo Egipcjanina troszczy się Karim Abdou.
Niedawno Abdou w podcaście "5ASide" przytoczył kulisy pracy dla Salaha. Mężczyzna opowiedział o rygorystycznych środkach bezpieczeństwa, z których korzysta.
- Wszystkie prezenty, które otrzymuje Mohamed, muszą zostać przeskanowane. Na ogół ich nie przyjmujemy, lecz gdy już to zrobimy, musimy je przeskanować. Nigdy nie wiesz, co kryje się w środku. To mogłoby go zranić lub zabić, nie wiesz tego - mówił Abdou.
W trakcie rozmowy ochroniarz opowiedział o sytuacji, po której przed domem Salaha zebrało się kilkanaście tysięcy osób. Zdaniem mężczyzny, Egipcjanin był wówczas śledzony.
- On jest duchem [Salah - przyp. red.]. Nie da się go zobaczyć. Któregoś razu poszedł modlić się w meczecie. Nikt nie wiedział, gdzie mieszka. Ktoś musiał go wtedy śledzić. Facet, który to zrobił, wysłał w grupie na WhatsAppie informację o adresie Mohameda - powiedział ochroniarz.