To nie Carrick miał zastąpić Solskjaera. Manchester United miał inny plan, ale bał się reakcji kibiców

Solskjaer został zwolniony po serii słabych meczów. Jego los przypieczętowała kompromitująca porażka 1:4 z Watfordem.

Tymczasowym trenerem Manchesteru United został Michael Carrick, który był jednym z asystentów Norwega. Nie wiadomo, jak długo będzie pełnił tę funkcję. Klub szuka kolejnego tymczasowego szkoleniowca. Jego zadaniem ma być poprowadzenie zespołu do końca rozgrywek.

"ESPN" twierdzi, że pierwotnie to nie Carrick miał przejąć zespół. Szefowie Manchesteru United w roli tymczasowego trenera widzieli Mike Phelana. To inny z asystentów Norwega. W klubie pracował jeszcze za czasów Aleksa Fergusona. Ma też doświadczenia z samodzielnego prowadzenia drużyny - był trenerem Hull City.

Ostatecznie klub postawił na inne rozwiążanie. Działacze mieli obawiać się reakcji kibiców. Spodziewali się, że Carrick zostanie przez nich lepiej przyjęty.

Nie wiadomo, czy zmiana w ogóle przyniesie efekty. ESPN podkreśla, że dużą część treningu i przygotować do meczów i tak nadzorowali asystenci Solskjaera, którzy zostali na Old Trafford.

Carrick zadebiutuje w roli trenera Manchesteru United we wtorek. "Czerwone Diabły" zagrają w Lidze Mistrzów z Villarrealem.