Mioduski wypalił wprost. "To nieuprawnione i szkodliwe"

Legia Warszawa pozostaje ostatnią drużyną, która awansowała do Champions League. Ta sztuka udała się stołecznym w sezonie 2016/17.

W bieżących rozgrywkach aż cztery polskie drużyny wystąpią w fazie ligowej. W Lidze Konferencji zameldowali się Legia, Lech, Jagiellonia i Raków.

Wystawienie aż czterech ekip sprawia, że rosną szanse na to, aby mistrz Polski uzyskał bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. Aby tak się stało, Polska musiałaby wskoczyć na dziesiąte miejsce w rankingu UEFA.

Dariusz Mioduski zaznaczył zaś, że nie powinno się porównywać polskich ekip do innych uczestników Ligi Mistrzów. Zwrócił choćby uwagę na Crvenę zvezdę, która w tegorocznych eliminacjach wyeliminowała Lecha. Finalnie Serbowie spadli do Ligi Europy , ponieważ w ostatniej rundzie kwalifikacji polegli z Pafos.

- To nieuprawnione i szkodliwe dla opinii publicznej, jak my porównujemy się do Crvenej zvezdy. Większość z klubów tego typu jest hegemonami ze względu na wsparcie państwa. Nawet sukces klubów, takich jak Bodo/Glimt czy Malmo FF bierze się z rankingu. Oni startowali wyżej niż my i z lepszej pozycji. Mieli lepszą realną szansę, aby tam awansować. Tego spodziewam się również w najbliższym czasie po naszej lidze - powiedział Mioduski w wywiadzie dla TVP Sport.

- Tylko u nas zawsze jest od bandy do bandy. Nigdy nie potrafimy wyważyć tego gdzie jesteśmy, ocenić tego realistycznie. Musimy wiedzieć, co musimy zrobić, aby iść dalej i utrzymać przynajmniej to 15. miejsce. Są przykłady państw takich jak Szkocja, które mimo awansu do Ligi Mistrzów spadły mocno w tym rankingu UEFA. Wejście do pierwszej dziesiątki i utrzymanie się tam będzie wymagało jeszcze większego wysiłku - dodał właściciel Legii.

2 października stołeczni rozpoczną rywalizację w fazie ligowej Ligi Konferencji. W pierwszej kolejce podejmą Samsunspor.