"To się kłóci, jest nielogiczne". Dziekanowski wypunktował Probierza. Gorzkie słowa o pracy selekcjonera

Biało-czerwoni zamknęli występy w roku, w którym ponieśli klęskę w słabej grupie eliminacyjnej do Euro 2024. Drugą szansę na awans będą mieli w barażach. W półfinale zagrają z Estonią, a w ewentualnym finale z Walią albo Finlandią.

Dziekanowski uważa, że los sprzyjał reprezentacji Polski. Na jej ogólną sytuacji patrzy jednak z niepokojem.

- Nie wykorzystujemy potencjału zawodników. Gramy bardzo asekuracyjnie. Nieprzekonujący był skład i podejście taktyczne do spotkania z Czechami. Zagraliśmy wtedy trzema defensywnymi pomocnikami, mając do wyboru Sebastiana Szymańskiego - punktuje Dziekanowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".

Były reprezentant Polski ma zastrzeżenia do zarządzania kadrą ze strony Probierza. Jako przykład podaje decyzje wobec Patryka Pedy: wyciągnięcie go z trzeciej ligi włoskiej do pierwszego składu kadry, "wędkę" w meczu z Czechami, wreszcie odesłanie do kadry do lat 21.

- To mi się kłóci, jest nielogiczne. Jako były zawodnik uważam, że im bardziej decyzje trenera są klarowne i piłkarz wie, co ma robić na boisku i czuje, że trener dostrzega jego atuty i chce je wykorzystać, tym lepiej dla niego i całego zespołu. Zamiast tego trener Probierz daje nam rebusy i zagadki - stwierdził Dziekanowski.

Za największy problem kadry 61-latek uznaje grę środkowej linii. To przekłada się na całą postawę zespołu.

- Mamy problem z grą. Jest słaba. Nie ma w niej pomysłu. Nie widać szukania sposobu na rozwiązanie konkretnych sytuacji przez zawodników. I to jest wielki problem. Nie widzę piłkarzy w środku pola, którzy funkcjonowaliby z obrońcami czy z napastnikami - podsumował Dziekanowski.