"To spadaj na trybuny". Kosecki wybuchł w sprawie Lewandowskiego [WIDEO]

Po zakończeniu sezonu w Barcelonie Lewandowski ogłosił, że nie zagra z Mołdawią i Finlandią. Weteran potrzebował odpoczynku po intensywnym sezonie.

Finalnie "Lewy" zjawił się w Chorzowie przy okazji sparingu z Mołdawią. Wziął tym samym udział w oficjalnym pożegnaniu Kamila Grosickiego z reprezentacją Polski.

Lewandowski nie zagra za to w ważnym spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. We wtorek podopieczni Michała Probierza zmierzą się w Helsinkach z Finlandią.

Cała sytuacja związana z napastnikiem wywołała sporo dyskusji. Roman Kosecki uważa, że winni są dziennikarze, którzy regularnie poruszali ten temat w ostatnich dniach.

- Ale kto to wywołał? Przecież wy, dziennikarze, to wywołujecie. Dlaczego wy się skupiacie na tym, czy będzie Lewandowski, czy on przyjedzie? A co mnie to interesuje? Powiedział, że nie będzie grał, to spadaj na trybuny i siedź tam, kibicuj zawodnikom - wypalił Kosecki na antenie Polsatu Sport.

- Sami wchodzicie, nie powiem gdzie, tym piłkarzom, którzy grają w Barcelonie, ale trzeba pamiętać, że tam są też inni zawodnicy i to dzięki nim klub osiąga sukcesy. To, że tam są, to też dzięki nim Barcelona osiąga sukcesy. Natomiast to, co się dzieje w Polsce w tej chwili, kiedy coś zrobią Lewandowski albo Szczęsny, to wy byście to wynieśli na piedestał i mówili: "Ach, no nie, to jest jednak fantastyczne, to jest piękne". No nie przesadzajmy. Ja uważam, że dziennikarze są temu winni. Lewandowski to wybitna postać, nieprawdopodobny napastnik, ale był mecz reprezentacji, pożegnanie Grosickiego i trzeba było się na tym skupić - dodał były napastnik.