Tobiasz znów nie owijał w bawełnę. "Jestem mocno sfrustrowany"

Podopieczni Edwarda Iordanescu mogli wygrać na terenie rywala zdecydowanie wyżej. Najpierw nie wykorzystali jednak kilku niezłych okazji na gola, a w końcówce stracili bramkę.

Frustracji tym faktem nie krył Kacper Tobiasz. Przed kamerami Polsatu Sport nie ukrywał, że liczył na zachowanie czystego konta i wyższą zaliczkę.

- Początek z naszej strony był bardzo niemrawy. Popełnialiśmy dużo błędów i oddawaliśmy piłkę. W tym czasie udało mi się pomóc drużynie. Nasza gra obronna przez pierwsze 10 minut wyglądała naprawdę dobrze. Udało się to przetrzymać - powiedział Tobiasz.

- Później uspokoiliśmy grę i ją prowadziliśmy. Myślę, że to było widać. Wykonaliśmy dobrą robotę, ale jestem mocno sfrustrowany tym, że w ostatnich minutach straciliśmy czyste konto i dwubramkową przewagę - dodał.

Mimo to "Wojskowi" w rewanżu będą wyraźnymi faworytami. Tobiasz podkreśla, że jego drużyna powinna atakować i zdominować rywala, a nie tylko myśleć o utrzymaniu zaliczki z pierwszego spotkania.

- Nie jest to komfortowy wynik, ale mam wrażenie, że żaden wynik w Europie nie jest komfortowy. Na następny mecz musimy wyjść z odpowiednim nastawieniem, znowu zdominować przeciwnika i wygrać mecz. Nie możemy się cofać, bo to nic nie da - zakończył.