Tragedia w trakcie meczu. Nie żyje 100 osób, doszło do zamieszek

W niedzielę został rozegrany finał turnieju dowódcy wojskowego Mamady'ego Doumbouya. Do walki o triumf stanęły drużyny Labe i Nzerekore. Od samego początku był to mecz o podwyższonym ryzyku.

Po jednej z akcji sędzia prowadzący to starcie przyznał rzut karny gościom. Decyzja arbitra miała nie przypaść do gustu kibicom. W pewnej chwili sytuacja wymknęła się spod kontroli. Doszło do bójki.

Fani obu drużyn wbiegli na murawę, gdzie doszło do ostrej wymiany zdań. Z upływem czasu sytuacja stawała się coraz poważniejsza. Serwis Sky Sports donosi, że kibice zaczęli obrzucać się kamieniami.

- Rząd ubolewa nad incydentami, które zakłóciły dokończenie meczu piłkarskiego. Podczas wybuchu paniki odnotowano liczne ofiary - przekazał szef rządu w Gwinei, Premier Mamadou Oury Bah.

Z informacji potwierdzonej przez rząd w Gwinei wynika, że w wyniku zamieszek śmierć poniosło 100 osób. Tamtejsze władze wszczęły już dochodzenie mające na celu wyjaśnienie przyczyn tragedii.