"Trauma po finale". Grosicki nie owijał w bawełnę

"Trauma po finale". Grosicki nie owijał w bawełnę
Katarzyna Dzierzynska / pressfocus
Kamil Grosicki chce poprowadzić Pogoń Szczecin do zdobycia pierwszego trofeum w historii klubu. 36-latek na łamach Przeglądu Sportowego zabrał głos przed kolejnym finałem Pucharu Polski. Weteran wrócił pamięcią do bolesnych przeżyć.
Rok temu marzenia Pogoni prysły niczym bańka mydlana. "Portowcy" w finale Pucharu Polski prowadzili z Wisłą Kraków 1:0, byli o krok od sukcesu, jednak w doliczonym czasie pozwolili strzelić sobie gola. W dogrywce "Biała Gwiazda" przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Dalsza część tekstu pod wideo
Porażka "Dumy Pomorza" była wielowymiarowa. Klub stracił szansę na pierwszy tytuł, a do tego znacznie pogorszył swoją sytuację finansową.
Teraz Pogoń chce napisać nową historię. Podopieczni Roberta Kolendowicza awansowali do finału Pucharu Polski, gdzie zmierzą się z Legią Warszawa. Kamil Grosicki podkreślił, że zespół jest mocniejszy mentalnie w porównaniu z poprzednim rokiem. Weteran nie zapomina jednocześnie o tym, co czuł po porażce z Wisłą.
- Ta trauma po finale trwała znacznie dłużej. Runda jesienna w moim wykonaniu była taka, jaka była, gorsza niż bym chciał, bo ta przegrana odbiła się na psychice, na nastawieniu mentalnym po tym, jak zawiedliśmy na Narodowym - powiedział Grosicki w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
- Podczas zgrupowania w Turcji ciężko pracowaliśmy nad przygotowaniem fizycznym, ale też była chwila, żeby się jeszcze bardziej zintegrować. Na pewno jesteśmy mocniejsi mentalnie. Jesteśmy pewni siebie, wiemy, co gramy i na co nas stać - dodał.
W tym sezonie Grosicki wystąpił w 34 spotkaniach. Zanotował w nich osiem bramek i 13 asyst.
Pierwszy gwizdek w meczu Legii z Pogonią zabrzmi w piątek o godzinie 16:00. Finał Pucharu Polski tradycyjnie zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos02 May · 09:38
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również