Trener Rakowa Częstochowa zaatakował sędziego. "On nas notorycznie krzywdzi"

Marek Papszun w ostrych słowach ocenił pracę sędziego Jarosława Przybyła w meczu Rakowa z Cracovią. Jego zdaniem arbiter skrzywdził gospodarzy.
Raków po kiepskim meczu zremisował z Cracovią 0:0. Zdaniem Papszuna wpływ na to miała postawa sędziego.
- Jestem szczęśliwym człowiekiem, który mało zazdrości, natomiast Michałowi Probierzowi zazdroszczę przede wszystkim, że sędziują mu tacy panowie, jak Jarosław Przybył i Piotr Lasyk, którzy nas notorycznie krzywdzą. Chciałbym kiedyś dożyć takiego momentu, że tych dwóch panów nie będzie nam sędziowało - wypalił Papszun.
Trener Rakowa niektóre z decyzji sędziego uznał za absurdalne. Jego zdaniem Ivi Lopez dostał kartkę za faul, którego nie było.
- To pokazuje podejście, nastawienie. Nie chodzi o czerwoną kartkę, tylko o przebieg całego meczu. Człowiek, który sędziuje z Pogonią i krzywdzi nas w tym meczu, przyjeżdża na kolejne spotkanie i chce zrobić to samo. Chciałbym, aby to podejście było normalne i sprawiedliwe. Tak jak podchodzi do tego większość sędziów. Oczywiście ja też się mylę, jak inni trenerzy oraz zawodnicy, ale nie z takim nastawieniem i podejściem, bo jest niesprawiedliwe i się z tym nie pogodzę - podsumował Papszun.
To kolejny przedstawiciel klubu Ekstraklasy, który domaga się odsunięcia konkretnego arbitra od prowadzenia meczów jego zespołu. Wcześniej Dariusz Mioduski żądał, by Bartosz Frankowski nie sędziował już spotkań Legii.
Raków po tej kolejce pozostanie na trzecim miejscu w tabeli. W dotychczasowych spotkaniach zespół z Częstochowy zdobył 35 punktów.