Trening Legii odwołany?! Nowe wieści ws. stołecznych [AKTUALIZACJA]

Miniony poniedziałek był bardzo gorący dla Legii. Wszystko z powodu doniesień o rzekomej dymisji Edwarda Iordanescu. Rumun miał zrezygnować z pracy w klubie, co ostatecznie zdementował Fredi Bobić.

Sytuacja w Warszawie pozostała jednak napięta. I to do tego stopnia, że, jak podał Marcin Szymczyk, odwołano wtorkowy trening. Zawodnicy dostali czas wolny, mogą trenować indywidualnie.

- Już jutro drużyna pojedzie do Krakowa, gdzie w czwartek zagra z Szachtarem. Zaplanowany jest trening i konferencja z udziałem Iordanescu. Jest dziwnie, to wszystko wygląda na nieskoordynowane. Zobaczymy, jak zareaguje drużyna - stwierdził dziennikarz w rozmowie na kanale Meczyki.

Potyczka w Lidze Konferencji jest przy tym początkiem bardzo trudnego terminarza Legii. Do listopadowej przerwy na kadrę stołeczni zmierzą się jeszcze z Lechem, Pogonią, Widzewem, Celje oraz Termalicą. Jeśli do tego czasu Iordanescu utrzyma posadę, będzie to niemałe zaskoczenie.

Rumun ma za sobą 21 spotkań u sterów Legii, punktuje ze średnią 1,67 na mecz. Na początku swojej przygody podpisał umowę ważną do 30 czerwca 2027 roku.

Tomasz Włodarczyk, redaktor naczelny portalu Meczyki.pl, przekazał nieco inną wersję zdarzeń. Z jego wiedzy wynika, że już od soboty planowano, aby wtorek był dniem wolnym.

- Plan od soboty był taki, żeby wtorek to był tzw. day off. Wczoraj jeszcze po południu sztab potwierdził piłkarzom, że plan się nie zmienia i to ma być dzień wolny, więc to nie jest tak, że coś nagle odwołano. Klub twardo potwierdza też, że trener Iordanescu nie powiedział drużynie, że chce odejść. Nie powiedział również na spotkaniu z władzami Legii, że podaje się do dymisji - przekazał.