Trenował klub Modricia, pracuje na lotnisku. Ujawnił dlaczego

Trenował klub Modricia, pracuje na lotnisku. Ujawnił dlaczego
Paul Chesterton / pressfocus
Luke Williams opuścił Swansea i rozpoczął pracę w zupełnie innej branży. Podczas wywiadu dla The Athletic ujawnił przyczyny swojej decyzji.
Luke Williams pozostaje na szkoleniowym bezrobociu od połowy lutego. Wówczas rozstał się ze Swansea, którą prowadził od 5 stycznia ubiegłego roku.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po opuszczeniu "Łabędzi" 44-latek nie znalazł nowego klubu. W rezultacie postanowił się przebranżowić i spróbować swoich sił na zupełnie innym stanowisku.
Anglik został zatrudniony przez lotnisko w Bristolu. W nowej pracy pomaga niepełnosprawnym i pasażerom o ograniczonej sprawności ruchowej.
W ostatnich dniach Williams udzielił wywiadu dla The Athletic, w którym ujawnił powody swojej decyzji. Podkreślił, że nie była ona podyktowana kwestiami finansowymi.
- To wydaje się bardzo naturalne, że idziesz do pracy i wywierasz pozytywny wpływ. Mam dwóch synów. Mają pięć i sześć lat, a w mgnieniu oka będą mieli 15 i 16 lat. To, co dzieje się wokół nich, mocno ich pochłania. Bardzo ważne jest dla mnie, aby pokazać im, że istnieje rutyna i każdodniowy cel. Jeśli jesteś w wieku produkcyjnym i masz szczęście, że dysponujesz zdrowiem, idź do pracy i wnieś swój wkład. Więc to właśnie robię - zaczął Williams.
- Oczywiście, że uważam moją ścieżkę kariery za nietypową. Możesz się wiele nauczyć z wszystkiego, co robisz. Nie musi to być piłka nożna. Nie musi to być sport. Mowa o wyjściu poza swoją strefę komfortu i zrobieniu czegoś zupełnie innego, poznawaniu nowych ludzi, słuchaniu tego, co mówią. W tej chwili pracuję z wieloma osobami, które mają przełożonych i naprawdę ciekawie jest usłyszeć, co uważają za trudne - dodał Anglik.
Williams poprowadził Swansea w 58 meczach i zanotował z nią 19 zwycięstw, 11 remisów i 28 porażek. Niedługo po opuszczeniu klubu przez Anglika współwłaścicielem "Łabędzi" został Luka Modrić.
Filip - Węglicki
Filip WęglickiDzisiaj · 08:51
Źródło: The Athletic

Przeczytaj również