"Tuchel osłabia swoich piłkarzy". Matthaus nie wytrzymał po wpadce Bayernu. Padły mocne słowa

Bayern w niedzielę sensacyjnie przegrał z Werderem 0:1. Jego sytuacja w tabeli robi się nieciekawa - do prowadzącego Bayeru Leverkusen traci siedem punktów. To sporo, nawet gdy weźmie się pod uwagę, że monachijczycy mają do rozegrania zaległe spotkanie.

Wokół Bayernu robi się nerwowo. Matthaus uważa, że przyczynia się też do tego Thomas Tuchel. Nie spodobały mu się jego wypowiedzi po meczu z Werderem.

- Kiedy po porażce trener szuka winy tylko w zawodnikach, tak jak Tuchel po meczu z Werderem, to jest to policzek dla piłkarzy. Trener może zadawać sobie pewne pytania, ale w przypadku Thomasa ich nie słyszałem - stwierdził Matthaus.

- Pomysły Tuchela się nie sprawdzają. A może po prostu piłkarze ich nie rozumieją? Kiedy go słuchałem, to miałem wrażenie, że drużyna zrobiła wszystko źle, ale nie on - dodał były piłkarz Bayernu.

Matthaus miał też spore zastrzeżenia do sposobu, w jaki Tuchel komunikuje swoje potrzeby kadrowe. Jego zdaniem wpływa to na atmosferę w zespole.

- Jeśli nie uda mi się sprowadzić nowego defensywnego pomocnika, którego chciałbym mieć w drużynie, to na pewno mam w składzie kogoś, kto może grać na tej pozycji. Muszę go wzmocnić. A Tuchel, który często wypowiada się publicznie na ten temat, osłabia swoich zawodników - ocenił Matthaus.

Bayern w środę odrobi zaległości z grudnia. Na własnym stadionie zmierzy się z Unionem Berlin.