Tuchel pominął wielką gwiazdę. Teraz się tłumaczy. "Po prostu brakuje mu rytmu"
Jude Bellingham nie znalazł się na liście piłkarzy, których powołano na październikowe zgrupowanie reprezentacji Anglii. Brak gwiazdora Realu Madryt tłumaczył Thomas Tuchel.
Pomocnik na początku kampanii 2025/2026 borykał się z urazem pleców. Z tego względu opuścił kilka meczów Realu i wrześniowe mecze angielskiej kadry.
Ostatnio 22-latek wrócił jednak do wyjściowej jedenastki "Królewskich" na derby z Atletico. Mimo to znów nie dostał powołania od Thomasa Tuchela.
Bellinghama zabrakło w kadrze na najbliższe mecze z Walią oraz Łotwą. Dla wielu kibiców i ekspertów taka decyzja niemieckiego trenera była sporym zaskoczeniem.
Selekcjoner Anglików odniósł się do niej na konferencji prasowej. Przyznał, że rozmawiał z Bellinghamem i wytłumaczył powody pominięcia napastnika.
- Rozmawialiśmy przez telefon. Nie była to niezręczna rozmowa, ale nigdy nie jest łatwo mówić komuś, że nie będzie go w kadrze - przyznał Tuchel.
- Nie ma między nami żadnego problemu. Po prostu brakuje mu rytmu. Nie rozegrał jeszcze ani jednego pełnego meczu. Wraca do pełni sił - podkreślił.