Tyle trwała feta Galatasaray. Frankowski zaskoczył

W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. Piłkarze powołani przez Michała Probierza przyjechali do Katowic.

Wśród przybyłych zawodników znalazł się Przemysław Frankowski. Niedługo po pojawieniu się w hotelu 30-latek zaskoczył swoimi słowami.

W trakcie materiału na kanale Łączy nas piłka gracz Galatasaray opowiedział o fecie tureckiego klubu. Wyznał, że świętowanie wydłużyło się do trzech tygodni.

Długa celebracja była spowodowana zbieżnością terminów najważniejszych meczów. 14 maja "Galata" pokonała Trabzonspor 3:0 w finale krajowego pucharu, a zaledwie 16 dni później zwieńczyła ligowe zmagania, zostając mistrzem Turcji.

- Trzy tygodnie. Wszystko się narzuciło w jednym terminie, bo grałeś Puchar Turcji, trzy dni później o mistrzostwo Turcji… Muslera odchodzi, ale nie kończy kariery. No i Dries Mertens ostatni mecz. Jeszcze fajnie, bo strzelił gola. (…) Sam nie wiedziałem, że tak to wygląda. Ale z tego, co mówili chłopacy, że będę się cieszył i dobrze wspominał to, co tam było… Powiem ci szczerze, wspomnienie do końca życia - mówił Frankowski.

Frankowski został wypożyczony z RC Lens do Galatasaray na początku lutego. Jego umowa z tureckim klubem dobiegła końca wraz ze zwieńczeniem minionej kampanii. Niewykluczone, że 30-latek przeniesie się do Stambułu na stałe.

W trakcie trwającego zgrupowania reprezentacja Polski zmierzy się w sparingu z Mołdawią oraz eliminacjach do mistrzostw świata z Finlandią. Pierwszy z meczów będzie miał miejsce w piątek, a drugi we wtorek.