Tymoteusz Puchacz zapytany o siłę mentalną i podejście do życia. "Czerpię dużo od moich przyjaciół raperów"

W zimowym okienku transferowym Tymoteusz Puchacz trafił do Trabzonsporu na wypożyczenie z Unionu Berlin. W Turcji Polak radzi sobie coraz lepiej, jest jednym z podstawowych zawodników klubu, który walczy o mistrzostwo kraju.

Ma to wpływ na pewność siebie Puchacza. Reprezentant biało-czerwonych udzielił wywiadu dla kanału "Foot Truck", w którym opowiedział o swoim pobycie w nowym klubie, ale także zabrał głos w sprawie swojej siły mentalnej.

- Możecie o to zapytać wielu piłkarzy, szczególnie tych, którzy dobrze mnie znają. Mimo że nie pracowałem nigdy z jakimś specjalistą, mentalnie jestem mocny. To jest jedna z moich najlepszych cech - stwierdził były gracz Lecha Poznań.

Puchacz podkreślił również, że pomagają mu w tym jego przyjaciele z licznych środowisk. Obrońca jest znany ze swojej bliskiej relacji z polskimi raperami.

- Czerpię bardzo dużo z muzyki moich przyjaciół. Bedoes czy Janek-rapowanie to ludzie, z którymi mam częsty kontakt. Ale też Białas, Szpaku, całe SBM... Mój światopogląd i ten "patencik na życie" oni niejako stworzyli. Słuchając ich płyt wiedziałem, na co byli narażeni wtedy, a co teraz przytrafia się mnie. Nauczyli mnie, jak się wtedy zachowywać - powiedział Polak.

- Pokazali mi, co jest ważnie, a co totalnie nie ma znaczenia. Trafiłem do świata powiązanego z odnoszeniem sukcesu, zarabianiem poważnych pieniędzy, popularnością. Oni mnie nakręcili, pokazali, co z tym zrobić. A to wcale nie jest takie łatwe - dodał.

W barwach Trabzonsporu Tymoteusz Puchacz wystąpił w dziewięciu spotkaniach. Teraz jednak czeka go krótka przerwa, ponieważ został zawieszony. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.