Udany powrót Leeds United do elity. Pełna dominacja [WIDEO]

Leeds United miażdżyło Everton od pierwszych minut, nie dostrzegając różnicy między Championship i Premier League. Pickford i jego partnerzy uwijali się jak w ukropie.

Szczęścia szukali Ampadu i Struijk, trzy wyśmienite sytuacje miał Piroe, a na dokładkę Gnonto kropnął ponad poprzeczką. Piłka jednak ani razu nie zatrzepotała w siatce.

Po przerwie obraz gry w ogóle się nie zmienił. Gnonto najpierw zmusił Pickforda do następnej parady, a następnie huknął obok słupka. Everton jak nie istniał, tak nie istniał.

W późniejszym fragmencie pojawiło się jeszcze więcej niedokładności niż wcześniej. Do celu nie dochodziły proste podania, a pierwsi kibice Leeds United opuszczali stadion.

W końcówce niespodziewanie Everton ruszył do ataku. Alcaraz przetestował czujność Perriego. O'Brien pomylił się minimalnie. Odpowiedź nadeszła od razu. O centymetry spudłowali Tanaka oraz Nmecha.

Wkrótce "The Toffees" zaprzepaścili swoje wysiłki. Tarkowski sfaulował Stacha w polu karnym. VAR podtrzymał decyzję z boiska o podyktowaniu rzutu karnego. W 84. minucie wykorzystał go Nmecha.

W końcówce wynik próbował podwyższyć jeszcze Stach. Finalnie skończyło się 1:0. Leeds United plasuje się teraz na siódmej pozycji. Everton zajmuje natomiast 14. lokatę.