Ujawniono ostatnie słowa Nagelsmanna do drużyny przed zwolnieniem z Bayernu. "Sami to sobie robimy"

Oficjalnie Julian Nagelsmann został pozbawiony funkcji trenera Bayernu w miniony piątek. Zastąpił go Thomas Tuchel. Jak informowały media, taka decyzja władz klubu z Monachium była sporym szokiem dla Nagelsmanna, który spędzał krótki urlop, szusując na nartach w Austrii.

Wśród powodów rozstania Bayernu z 35-latkiem wymieniano m.in. słabe wyniki (w tabeli Bundesligi prowadzi Borussia Dortmund) i atmosferę oraz różne konflikty, w które młody szkoleniowiec popadał w klubie.

Teraz "Bild" ujawnił ostatnie słowa Nagelsmanna do drużyny przed zwolnieniem. Wypowiedział je przed przerwą reprezentacyjną, która rozpoczęła się w ubiegły poniedziałek.

- Sami kładziemy na siebie presję - mówił. - Teraz każdy wraca zdrowy z gry w kadrze, po czym pokonujemy Dortmund na wyjeździe - motywował piłkarzy, nawiązując do zaplanowanego na 1 kwietnia "Der Klassikera", mogącego zadecydować o losach mistrzostwa kraju.

Te słowa są kolejnym dowodem na to, że Niemiec nie spodziewał się zwolnienia. Liczył, że po przerwie reprezentacyjnej wróci do pracy i poprowadzi zespół przeciwko Borussii.

Niewykluczone, że Nagelsmann szybko otrzyma nową posadę. Jego sprowadzeniem zainteresowany jest prezes Tottenhamu, Daniel Levy, który niedawno zwolnił Antonio Conte.